Wiersz sześćset piędziesiąty...
Gdy spełnią się
te koszmary ze snów
nie wolno ci płakać
wtedy zadzwoń do nadziei
ona nigdy nie ma zajęte
i na pewno odbierze.
Kiedy serce przestanie ci bić
nie pomogą żadne zaklęcia
będzie chwilowy smutek
lecz wejdziesz na niebieskie ulice
a tam znów życie cię przywita
te które nigdy się nie skończy.
autor
neplit123
Dodano: 2022-06-08 12:43:08
Ten wiersz przeczytano 332 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
W najczarniejszych chwilach, nadzieja to ostatnie,
czego można się trzymać.
Pozdrawiam serdecznie.
Ważne, że nadzieja jest zawsze w zaisehu ręki...
Pozdrawiam serdecznie :)
tak, to nasza nadzieja.