Wiersz zaplątany zimą w letni...
Gdy już na dobre zatrzesz ślady
spaceru Jednaczewską Groblą,
kiedy to deszcz nas letni całkiem
zaskoczył i solidnie omżył...
Kiedy wymażesz już z kretesem
drobną osóbkę, którą chciałeś
od tego deszczu móc osłonić -
jak parasolem - własnym ciałem...
Kiedy już pamięć moja zechce
łaskawie zatrzeć tamte ślady,
ławeczka tylko na Bulwarach
zapłonie w słońcu bez żenady,
że wszystko co się zdało piękne,
potem jak liść w brudnej kałuży,
który w scenerii tego deszczu
jak płochy młokos się zadurzył,
aby po czasie się utopić.
I przepaść. A gdy wyschnie woda,
pomyśleć smutno, że co piękne,
bywa złudzeniem. Tylko szkoda
tych wszystkich wierzeń w granie tęczy,
w jej niezniszczalność, w obietnice,
że takie siedmiokolorowe
może być liścia w deszczu życie.
Ławeczka kiedyś też pozbiera
kolejne strugi letnich deszczy.
Wtedy rozbiorą i wyrzucą
wspomnienia, których nikt już nie chce..
Komentarze (23)
Przepiękny wiersz, chociaż
końcówka zasmuca.Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam Irko :) Miło Ciebie znowu gościc :)
Romantyczne wspomnienia z ławeczką i z nutką
nostalgii, chyba każdy takie ma...
Z przyjemnością się zaczytałam Elu, pozdrawiam:)
Alinko, jest ok. :)
Pozdrawiam Wszystkich i podziękowania za komentarze.
:)
Elu, nie oczami przeczytałam, ale tym, co pod mostkiem
delikatnie daje znać, że istnieje.
Pozdrawiam Cię, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko
dobrze.
takie to nasze życie,odrobina słodyczy a reszta
goryczy...ale wiersz piękny...pozdrawiam.
Pięknie i wzruszająco. Wspomnienia są bardzo ważne w
życiu, wpływają na nasze samopoczucie.
Serdecznie pozdrawiam.
:)))
Bardzo poruszający wiersz. Pozdrawiam bardzo
serdecznie
grusz -elo
Nastrój piękny , jak zwykle.
Ta Twoja ławeczka przypomniała mi zamknięte kłódki na
mostach we Włoszech, zawieszone przez zakochanych. Ile
z nich wisi samotnych, a w ilu jeszcze nadal bije
serce..to tylko życie policzy.
Pozdrawiam
A może warto tamtą miłość,
wspomnieniem pieścić, skoro była!
Pozdrawiam!
Jak Ty pięknie opisałaś to wspomnienie.Trudno
zapomnieć takie chwile,Szkoda, że tak się
skończyło.Miłego dnia.
wiersz zaplątany, my zaplątani...
ładnie, Elu, wzruszyła ławeczka, bo chyba każdy miał
taką :)
Bardzo ładna, smutna, refleksja. Szkoda że historia,
która tak pięknie się zaczęła, nie kończy się słowami:
"żyli długo i szczęśliwie".
Miłego dnia.
Piękna liryka :)