Wiewiórka
Wiersz z dedykacją dla pewnej wiewiórki...;)
Mała ruda
nie za chuda,
jak się rusza
istne cuda
na gałązkach
po pniu drzewa
zwinnie mknie,
i już coś wsuwa
orzech w łapkach
uszka w sztorc,
na pień drzewa
znowu hop
Pazurkami, w korę wbija
mija chwila, i gdzieś znika?
głowa w górę- patrzę wszędzie
nagle buch...
w głowę żołędziem.
ach te wiewióreczki...:)
Komentarze (20)
Ach Cameleo, podoba mi sie niesamowicie Twoj wiersz,
ciesze sie ze lubisz wiewiorki .Jestem zwinna,
ruchliwa tylko nie ruda. Orzeszki tez
lubie!Wymalowales usmiech na mojej twarzy. Dziekuje!
ach te wiewiórki! mamy tu na beju kilka, urocze i te
kitki jesienne...
Lekki, wesoły wierszyk z wiewiórkowym poczuciem
humoru.
tu gdzie mieszkam wewiórki są popielate też barszkują
i są rezbestwione,wogóle nie boją się ludzi i lubią
być karmione orzeszkami...przestroga nie siadać pod
drzewami,,podoba mi się bo wreszcie troszkę humorem
powiało
zdecydowanie spowodowałeś że sie uśmiecham... fajny
wiersz
Wiersz który emanuje ciepłem i radością, pięknie
opisałeś wiewiórkę :)
zabawnie - w tempie i rytmicznie - bardzo udany
przyjemny wiersz.
Wiewiórki są rozkoszne i lubią rozrabiać.
Wiersz lekki zwinny jak ta ruda....wiewiórka,śliczny.
o taak...wiewioreczki to super zwierzatka! jutro
wybieram sie na jesienny spacerek i mam nadzieje ze
jakąś spotkam...fajny wiersz
Widać że też jesteś miłośnikiem
przyrody...wiewióreczki to takie sympatyczne
zwierzątka...wywołują uśmiech.
No i zaskoczenie ,bo dziś nie o miłości , a o rudości
:) Wiersz Twój przeczytałam z nieukrywaną radością .
Masz bardzo poetycką duszę ,którą przelewasz na
wiersze .
Ostatnio gdy byłam w Warszawie rozmawiałam z czterema
wiewiórkami, a tylko z jednym człowiekiem, którego
zresztą pytałam o drogę, jaki wniosek? Co do wiersza
bardzo miła przygoda Cię spotkała
Lekki,zwiewny wiersz i opis wiewiórki trafny.Tu na
Beju też mamy Wiewióreczkę...Czyżby?
We wszystkim umiesz dostrzc piękno.Masz duszę
poety..to się czuję:)