William Butler Yeats – Śmierć
Bez strachu i bez nadziei
Zwierzęta umierać mogą.
A człowiek? Wiadomo, że i
Z nadzieją śmierć wita, i z trwogą.
Niejeden raz już on umarł
I z grobu podnosił swe czoło –
Heros, którego duma
Widzi morderców wokoło.
Pomaga sobie kpinami,
Gdy już oddychać nie może...
Zna śmierć do szpiku, na pamięć
Człowiek, który ją stworzył.
Oryginał:
Death
Nor dread nor hope attend
A dying animal;
A man awaits his end
Dreading and hoping all;
Many times he died,
Many times rose again.
A great man in his pride
Confronting murderous men
Casts derision upon
Supersession of breath;
He knows death to the bone -
Man has created death.
Komentarze (9)
Nostalgiczny, nastrojowy, piękny.
mroczny ten wiersz ale śmierć zawsze jest taka
Podziwiam Michale. Pozdrawiam :)
Ależ świetnie się czyta Twój przekład z podziwem
Robert
Przekład wierszy i to rymowanych to najwyższa szkoła
jazdy. Niczego nie zgubiłeś w formie i treści. Brawo.
Z podziwem.
pozwolę sobie za Szczerzyszczynsky :)
pozdrawiam świątecznie :)
Z niskimi ukłonami!
wspaniały przekład, wspaniały wiersz!