Wiosennie
Wiosna zaczyna się od nieba
Słoneczny promień coraz głębiej
przenika w śnieżne pierzynki
i ogrzewa
spragnione jego ciepła
białe śnieżynki.
Przebiśniegi swoje główki
wystawiają do słońca
i cała przyroda tak jak my,
do wiosny tęskniąca.
Pod błękitem nieba
klucze żurawi
otwierają drogę wracającym.
Bociany, skowronki, jaskółki.
Szczebioty, klekoty, śpiew ptasi
naszą tęsknotę za wiosną
wkrótce ugasi.
A potem wszystko po kolei
się zazieleni, rozkwitnie,
zapachy swoje rozniesie
i ani się nie obejrzysz,
minie wiosna i lato
i znowu będzie złoty wrzesień.
Komentarze (10)
będzie :-) ale póki co cieszmy się nieśmiałą wiosną
:-)
Ładnie o prawach przyrody.
Pozdrawiam.
Wiosna z wrześniowym tłem. Mnie się podoba :)
daj pocieszyć się dziś wiosną,
lato w dłoniach ukołysać
słońce niech nam świeci mocno...
jesień zima muszą stać w kolejce
Pozdrawiam serdecznie
...wiosna zaczyna się od nieba,a potem wszystko po
kolei...i serce szaleje..miły wiersz aż serce mocniej
zabiło....miłego dnia.
Dokładnie tak. Podoba mi się. Cieplutko pozdrawiam
Jeszcze się wiosna nie zieleni, a już myślimy o
jesieni! Pozdrawiam!
melancholijny, ciepły:)
wiosna na pewno przyleciała z tym ptactwem
ładny wiersz - pozdrawiam;-)
Krytykować nie będę, bo utwór nie jest zły. Zachwycać
się też nie zamierzam, ponieważ utwór nie powala na
kolana. Jak dla mnie średnio czyli może być.
Pozdrawiam jednak całkowicie pokojowo ze słonecznego
Gdańska.