Wirus-party
Z zapoczątkowanego przez Ludwika Jerzego Kerna cyklu „Gry i zabawy ludu polskiego”
Dziś mamy wolne. Przymusowe.
A słońce grzeje nie na żarty.
Czas „na ogródki” iść działkowe,
By zrobić sobie wirus-party.
Jest Stasiu, Mietek i dwie Elki,
Jest też Sabina – słodka wdówka...
W strumyku chłodzą się butelki,
Na grillu piecze się karkówka.
Nastrój ogólnie jest wesoły –
Drzewa nam szumią, strumyk gada...
I płyną pieśni: „Hej, sokoły!”,
„Cyganka” i „Pierwsza Brygada”...
Pieśni (z paroma kieliszkami)
Podniosły nastrój sąsiadeczce,
Więc tańczy między rabatkami
Jedynie w szpilkach i maseczce.
* * *
Póki pogoda się nie zmieni
Prośbę do posłów mam: Pyskacze,
Nie odwołujcie epidemii,
Bo szkoda życia jest na pracę.
Komentarze (24)
Tak to już jest przepisy swoje oboszczenia swoje a
człowiek swoje i nie przestrzega wszystkiego i
zbiorowo się spotyka.
Fajnie. Myślę, że wielu tak myśli.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jesteś nie do podrobienia. muszę się zakręcić po
dzialkach: moze i ja... - być może jak zawsze- solo -
podbijał bedę okoliczne i okolicznych - "Pierwszą
Brygadą". - wystarczy mi pięc minut:)))
Pozdro:)
Fajna ironia, ale niestety
"bez pracy nie ma kołaczy " :)
Swoją drogą to fajnie byłoby się
"pobyczyć" do niej nie chodząc.
dobrej nocy.
Rozbawiłeś!
Osobiście wolę pracę niezdalną :)
Pozdrawiam :)
No tak, jak w piosence"
Świat się śmieje ziemia cała zapachniała,
mamy wiosnę, mamy wiosnę" Dobry wiersz i fajny humor.
Pozdrawiam.
Witaj.
Ach, tylko Ty tak potrafusz zainteresować przekazem
tematu, w wierszu, z dobrą rownież i ciekawa Puentą.
Super Party!, na i wolne, przymusowe!
/ha ha i po co pracować, wirus, wszystko załatwi/
Pozdrawiam serdecznie.:)
hehe...
różnie można podchodzić do epidemii, ja osobiście mam
jej dość, bo kwiatki i rabatki mam na co dzień
Rezolutnie - zgrabny tekst. Ale mnie jakoś nie do
śmiechu.
Super uśmiałam się serdecznie - eh poleciałabym na
te działki maseczkę założę a szpilki mam tylko
krawieckie to nie wiem czy mogą być...
pozdrawiam:-)
no tom się uśmiała i aż lżej na sercu i duszy..... ta
dziewczyna w maseczce i szpilach musiała zjawiskowo w
tych rabatkach....... się uwijać.
Apel do ...... wyborny.... jak pasztet z gęsich
wątróbek....
serdeczności Michale :)
dobrze powiedziane pozdrawiam
Koniecznie trzeba wystąpić z taką narodową petycją do
rządu :))
Świetny wiersz Michale... ostatnia zwrotka perełka
:-))) pozdrawiam ciepło
Polacy się dostosują cha cha:)