Wisielec
/z oddali/
uschnięta korona
z liści przetrzebiona
na jednej z gałęzi
wiszę tylko ja
z moją ukochaną
tak trudno się rozstać
jednak muszę odejść
z zimna cały drżę
nie przejmuj się wietrze
uderz prosto we mnie
niepotrzebny wierzbie
nie chcę dalej żyć
ona już nie szumi
wyrwano jej serce
rwij nie żałuj liścia
ciągnij z całych sił
pęcina zerwana
lecę nad drzewami
mrugają mi gwiazdy
nie chcą aby spadł
niesie mnie przyjaciel
do innego świata
może tam odnajdę
utracony skarb
autor
mroźny
Dodano: 2009-10-11 12:43:00
Ten wiersz przeczytano 756 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Przyjaciel wszędzie znajdzie Wiersz dramatyczny bo
zimno i serce boli Piękny wiersz +Uznanie
Przejmujące zakończenie... Zdecydowanie dwie ostatnie
bardziej mi przypadły do gustu.
W tym całym dramacie piękne porównania łagodnie
wtrąciłeś . Duży plus :)
b. ładny wiersz. zainteresował mnie.