Wizyta
Dziś w nocy przyszła do mnie Śmierć,
Jej oddech cuchnął trupim rozkladem.
Powiedziała- Zostało Ci roku ćwierć,
a potem zabiorę Cię świtem bladym-
Pytam Jej- Czemu? Przecież na świecie
jest tylu ludzi różnego wieku.-
Ona zaś na to - Mój miły kwiecie...
to przez brak Twego przede mną lęku.
Ileż to razy mówiłeś, krzyczałeś,
że życia dość już masz całkowicie.
A potem jeszcze się naśmiewałeś
i coś mówiłeś o Śmierci micie.-
Ja przestraszyłem się nie na żarty,
umrzeć tak wcześnie nic ciekawego.
Rzekłem Jej wtedy - Szybko się zmienię,
nabiorę do Ciebie respektu wielkiego.-
Ona zaś wtedy swe kły wyszczerzyla,
w powietrzu spisała me imię swą kosą.
Słów parę jeszcze wypowiedziała
lecz ja się zbudziłem na czole z rosą...
Komentarze (11)
Ja to nawet po przebudzeniu bym się bała, bo wierzę w
prorocze sny;)
Wiersz super:)
Dobry, refleksyjny wiersz!
Pobudza do myślenia... sen jako przestroga...
Na duży plus!
Pozdrawiam serdecznie
Pewne rzeczy zdarzają się nie bez powodu i dobrze jest
się nad tym i owym zastanowić. Na poważnie. Pozdrawiam
ciepło.
Nie wiemy kiedy po nas przyjdzie, a jak już przyjdzie
to nikt również nie wie jak się wtedy zachowamy.
Pozdrawiam.
Marek
to tylko sen,
ale człowiek musi się z tym liczyć,
że kiedyś się o nas upomni,
życzę Ci długich lat życia,
pozdrawiam świątecznie:)
Mój mąż uważa że śmierć będzie miała postać białej
damy, fajnie się czyta.
oby sen się nie sprawdził.
Lepiej "nie wywoływać wilka z lasu",
dobrze, że tylko we śnie się zjawiła, uzmysławiając,
że z nią nie ma żartów.
Ciekawie z dreszczykiem napisane.
To luźne nawiązanie do "Opowieści wigilijnej "
Dickensa z hasłem przewodnim memento mori.
Przestaszyl mnie ten wiersz. Nasze myśli są
materialne.. Ja już ci opowiadałam jak to działa, nie
trzeba drażnić losu naprawde.
Poza tym co raz większy poziom wierszow, gratki
Sen napędził peelowi stracha...
Generalnie ludzie boją się śmierci.
Pozdrawiam:)