Wołam cię, szukam cię
Wołam cię miłości utracona,
a głos mój drży w opuszczonym ciele.
Echo wołanie z płaczem powtarza -
Kocham cię,kocham - rudy Aniele.
Niekiedy szczęście obok przechodzi,
jak powiew rześkiego wiatru nocą.
W niebiosach świeci odbitym blaskiem,
gdy sny z gwiazdami horyzont złocą.
Serce na oścież otwieram szeroko,
byś mogła czytać ze stron mej duszy.
I pościeliłem nam wśród obłoków,
gdzie księżyc się losem naszym wzruszył.
Szukam cię, za cieniem twoim biegnę,
zapatrzony w twe rude warkocze.
Może i nigdy cię nie dogonię -
Ale z miłości śladów nie zboczę...
Komentarze (17)
Ładnie :)
Miłego dnia, Stumpy.
nie wołaj nie szukaj ona jest obok ciebie .. ładny
wiersz .. dotknij ją i kochaj ..
Niezwykle romantyczny i piękny wiersz :) Pozdrawiam +
Wierna miłość!Ruda ma szczęście.
Pięknie:)
Taka miłość się ceni
Dogonisz:-) :-) :-)
Miłego Stumpy:-)
9 by ci się udało, obyś ją znalazł, oby cię
usłyszała, zobaczyła i doceniła.
Zakochany po wieki jak ja.
Pięknie i bardzo tęsknie na swoim Aniołem. Pozdrawiam
Stumpi.
Nie dopytuje się kim jest ten "Rudy Anioł" ;-) i czy
usłyszy to wyznanie?
Pozdrawiam
Słodko i pięknie o miłości. Pozdrawiam :)
Wzorowa miłość tylko gratulować pozdrawiam
:)
jakżeż pięknie, miłość i tęsknota wplątana w wersy;)
ech!