Wolność?
Dreszcz przebiega
Po umęczonych zwojach
Jesteś już
Pławisz się w mojej
Bezbrzeżnej rozpaczy?
Widzę Cię
Twa paszcza bezzębna
Straszy moje palce
Rozpełzają się po moim ciele
Więdną me siły
Przerażone krańce dłoni
Szarpią moje ciało
Błądzę w wymiocinach mózgu
Zapach przyprawia mnie o wolność?
Czy taka wolność nie gorsza jest niż
śmierć?
autor

bigmichell

Dodano: 2008-05-16 22:50:10
Ten wiersz przeczytano 687 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Przepraszam za poprzedni wybryk! Strasznie objechała
mi ręka..:0 Zastanawiam się, jak to naprawić... Może
ktoś się nade mną zlituje i usunie, a ja napiszę w tym
miejscu coś sensownego-? Nie znaczy to, bynajmniej, że
zasnęłam, pisząc komentarz:) Twój wiersz wstrząsnął
mną- do kości. I chyba to chciałam zawrzeć w tych
enigmatycznych kropkach.
Śmierć nie jest rozwiązaniem. Ale jest uwolnieniem. We
właściwym momencie życia człowieka. Winniśmy ją
polubić, oswoić się z nią, ale czekać. Czekać aż sama
przyjdzie. Nie zabijamy się dla samej ideii
samobójstwa.... Bardzo dobry wiersz. +