Wspólne gotowanie
Żona gotuje smacznie i zdrowo
Możecie wierzyć na moje słowo!
Dobrze przyprawia, przysmacza kąski
Zupki, kotlety, kaczki i gąski
Dziś dziwnie na mnie patrzy od rana
Kręci, marudzi jak niewyspana
W kuchni się krząta, lecz ja to czuję
Że dziś żoneczce źle się gotuje
Co ją tak gnębi, co ją tak męczy
Co mą żoneczkę dzisiaj tak dręczy?
Co Ci dolega moje kochanie?
Odpowiedz proszę na to pytanie!
A ona rzekła mi prosto z mostu
Ty chłopie weź się za mnie po prostu
Ty mnie, ja Ciebie z żądzą pospołu
Się rozbierzemy jak do rosołu.
Komentarze (7)
poruszyłeś chyba największą prawdę życiową - na plus
Rozweselił mnie Twój wierszyk z zaskoczenia. Gratuluje
pomysłu, a i forma niczego sobie. Tak trzymaj.
jesienią cenny utwór - żartobliwy aż cieplej na sercu.
Super!:) Bardzo humorystycznie, ciekawie, inaczej niz
zwykle:)
Wesoły obrót przybrało to gotowanie nie spodziewałam
się tego. Naprawdę duża dawka dobrego humoru.
doskonały wiersz:D Końcówka jakże zaskakująca. Wszysko
zresztą z podtekstem seksualnym jest ciekawe na tym
świecie.
z humorkiem :) PLUSIK