Wspomnienie o bzach
Dla tych którzy żyją wiosną, w deszczu, w kwiatach i słońcu... Dla tych którzy zapominają o grawitacji i szybują z wiatrem...
To była słodka woń
koloru fioletowo
-białego
świeżość deszczu
(pokręciła mi włosy)
zawierała się
w powiewach wiatru
i było cicho
chociaż tysiące kropel
grało koncert
na liściach
tych cudownie zielonych
na kieliszkach
tych doskonale kruchych
wznosiły toast
za majowe piękno
taniec
skropiony deszczem
zwieńczony
wstążką tęczy
godz. 21.30
Dla mnie...
Komentarze (1)
Doskonałe. Naprawdę....
A wiesz, że w tym samych okresach piszemy o tym samym
wiersze?