Wyciągnięte ręce
wiersz gwarowy
Wyciągnięte ręce
Całe życie trzymiem
wyciągnięte ręce...
i głośno wołom,
cobyś mnie wysłuchoł,
bo choć Tyś haniok
wysoko na niebie,
wierze ze mnie słysys,Boze.
A tu kie sie drem i płacem,
ino noc głucho...
Wiem,Boze,ze praśnies
do mnie pocieseniem,
pomocom,kie przydzie cierpienie
a casem ino nowym krzyzem
i nowym stropieniem...
Głośno wołom,Boze,
cobyś mnie wysłuchoł,
bo ciężko samemu na świecie
ze zyciem sie zmogać,
kie dowi za garło
strach,niemoc i trwoga.
Wyciągom ku Tobie,Boze,ręce
i wołom głośno,cobyś mnie wysłuchoł,
cy słysys mnie,Boze, wysoko na niebie,
w tyn cornom noc głuchom?
Komentarze (19)
w Bogu nadzieja, a ona podobno umiera ostatnia...
Wiara to wszystko, jakżesz łatwiej jest iść przez
życie wiedząc że ktoś nas słucha i zawsze możemy
liczyć na Jego pomoc. Piękny wiersz, zresztą tak jak
wszystkie.
Pozdrawiam serdecznie...
Jak zwykle piękna wiara i ufność.
Jak wiara mocna to spełnią się prośby-pozdrawiam!
Piękna prośba do Boga,na pewno usłyszy
i spełni modlitwę.Pozdrawiam.
Lubię gwarę i Twoje wiersze+pozdrawiam
Czasami mam wrażenie, że Bóg w nocy śpi, a w dzień
jest zbyt zajęty, żeby wszystkich wysłuchać, ale wiem,
że przyjdzie moja kolej i będę wysłuchana :)... a
wiersz jest przepełniony głęboką wiarą i pokorą...
Jak zwykle piekny, szczery wiersz. Taki sercem pisany.
Jak mógłby nie słyszeć tak pięknej modlitwy!
Pozdrawiam ciepło;)
Bóg, który pociesza, ale i przynosi cierpienie, stąd
to pytanie:"cy słysys mnie, Boże". Pozostaje nam tylko
wierzyć i mieć nadzieję..
Wyciągnięte szeroko ręce zawsze są oznaką miłości...
Największa trwoga dopada człowieka w samotności i w
ciemną noc, a jak wyjdzie słońce już wstępuje
nadzieja.
nawet wypowiadane szeptem słyszy i wierz mi, zawsze
odpowiada na prośby. pozdrawiam ciepło :)
Niemoc życia szuka ratunku, to takie ludzkie. ładny
wiersz.
wyciagniete dłonie z prosbą do Boga...czuwa i
pomoze....pozdrawiam...