Wypad do lasu
W majowy weekend do lasu
się wybrałam z nadzieją,
że pogodę ducha poprawię.
Zostawiam za sobą świat
z betonu, smogu, miejskiego
hałasu.
Wita mnie falująca ściana
zieleni.
W głąb wciąga szum drzew,
śpiew ptaków.
Wabi zapach żywiczny,
z mchu dywan puszysty.
Tu nawet błękit nieba jest
ładniejszy.
Atmosfera leśna duszę uspokaja,
pozytywne myśli wyzwala.
Zaczynam oddychać spokojnie.
Zapominam o zmartwieniach,
o tempie życia i problemach.
Cieszę się pięknem natury,
zdobytym wyciszeniem.
Komentarze (17)
Jednym słowem las uspokaja i radością oczy
napawa...pozdro...
No i tak trzymaj:)))
Tak, las wycisza, pięknie, pozdrawiam ciepło.
Poszukam jutro wyciszenia, o którym tak ciepło i
przekonująco piszesz :)
Pozdrawiam
Piękno lasu nas wycisza i radośnie nastraja. Bardzo
lubię spacerować po lesie...
Piękny, ciepły wiersz!
Serdecznie Cię pozdrawiam
Witaj
Kocham las, kocham góry i kocham ludzi, chociaż ich
zachowania są różne.
Trzeba pamiętać, że las jest domem zwierząt, a ludzie
są tylko gośćmi.
Ślę serdeczności Krystko.
to jest pomysł tylko trzeba mieć kogoś aby zawiózł
Do mnie las sam przychodzi, z wiatrem :) Na podwórku
też mam dużo sosen i brzóz a i mech się znajdzie :)I
takim sposobem jestem cały czas
w lesie...:) Pozdrawiam z uśmiechem:)
aż ciężko wyjść
czy w takim momencie
porzucić las
Morze przylaszczek w lesie pod Olsztynem- z jednej
strony białe, z drugiej niebieskie.
Tak natura wycisza. Jest pięknie.
Takie wypady do lasu stawiają mnie na nogi,
śliczny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:))
Bliski kontakt z naturą przywraca równowagę i dodaje
życiowej energii
Pozdrawiam :)
Lubię.
Pozdrawiam, Krystek :)
Jak beano, więc w lesie jestem już rano z moją Sową.
Pozdrawiam i miłego dnia.
Mieszkam blisko lasu i uwielbiam spacery leśne
Pozdrawiam Krysiu