Wypalam się
wypalam się jak świeca
jej płomień nie zawsze jest równy
czuję ten żar słów
przeszywających ciało
oddech przyśpiesza pochłania tlen
tak pragnie życia
wciąż mu mało
ze świadomości
wymazuje śmierć
gdy przygasa knot
dłońmi delikatnie
zatrzymuję ostatki
jasnych oczu
do piersi
przyciągam iskrę tlącego się życia
wkraczam do błogiego domu
nieba bram
autor
bozenat73
Dodano: 2021-03-18 18:52:59
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Bardzo dobry refleksyjny wiersz... pozdrawiam:)
Dziękuję bardzo za oddane głosy i pozostawione
komentarze:)
Refleksyjnie bardzo.
Zamyśliłam się. Dziękuję.
Ładny, ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
pozdrawiam z podobaniem:)
Każdy żar kiedyś się wypala. Ładnie napisane.
Pozdrawiam serdecznie :)