Wyspa
Przeniknięte smutkiem ciężkie myśli
Opadają ciągnąc mnie na dno...
W lustrach mej pamięci
Ciebie widzę wciąż
Dłonie Twe ojcowskie
Czule tulą mnie we śnie
Wciąż wypływam w morze wspomnień
Wśród fal zapomnienia szukam Cię
Oto jesteś - niczym wyspa trwasz
Ciągle płynę do tej wyspy
I choć coraz dalej do niej mi
Wiem - gdy Bóg swe wiosła da
Spotkam wreszcie Ciebie - zniknie cały
żal...
Komentarze (2)
bardzo wyraznie czuc tesknote za ojcem...pragnienie
pojscia do niego..pocucia bliskosci...wymowny wiersz i
w kazdym zdaniu znajduje piekno.
Troszkę zmieniałbym szyk. Reszta w porządku.
Pozdrawiam cieplutko.