wyżywam się na Odyseuszu
chłód jest
boleśniejszy
niż myślisz
a mnie tak
łatwo zgubić
w czasie niepogody
chyba stąd wyemigruję
całkiem dobrze
rozumiem się
z Odyseuszem
ale na niego
ktoś czekał
podobno
wiem od żony
teraz zrobiło
się cieplej
i widzę jak
moja skóra
poddaje się
wysysaniu promieni
przez Słońce
to wszystko
jego sprawka
nie wiedziałeś?
jeszcze niedawno
padało a Odyseusz
narzekał że będzie
tułał się całe życie
pocieszyłam go
pogodnie:
stary
a czyściec to co
bo świętoszek
to ty nie jesteś
potem już
się tak dobrze
nie rozumieliśmy
a właściwie to
wcale ale
byłbyś ze mnie dumny
Komentarze (2)
Mitologiczne spojrzenie w twoich wersach nabiera
nowego wymiaru...brawo....
Naprawdę cudowne..I świetnie nawiązane do mitologii;)