ZA krótko (cykl z wakacji)
Za krótko (cykl wakacje)
utopiłem łzę na powitanie
i żegnanie zarazem
w odmęt spadała powoli
by wpaść z pluskiem
w srebrzystość wody
na tafli lekka bryza
porusza odbiciem brunatnych skał
i szczytów pokrytych bielą
Morskiego Oka
krzyk orła przecinającego
tuż nad lustrem powietrze
obudził nieliczne ptactwo
poszybowały nad szczytami
łza rozpłynęła się w jeziorze
i moja wycieczka dobiegła końca
do siego roku góry
łza zamiast pieniążka
Łódź22.08.2012 Mirosław Pęciak
Komentarze (2)
Do następnego roku Orły znad morskiego Oka:)Piękny
,wzruszający wiersz!+++
Ładna migawka z wakacji. Drugą strofę czytam sobie
tak:
Na tafli Morskiego Oka
lekka bryza porusza
odbiciem brunatnych skał
i szczytów pokrytych bielą.
Usunęłabym także powtarzające się "tuż" z ostatniego
wersu trzeciej strofy. Mam nadzieję, że nie uraziłam
autora tymi czytelniczymi uwagami. Miłego dnia.