za płotem
jest takie miejsce....
za płotem
został dom w domu piec
dookoła z drewna płot
tuż za płotem mały sad
trawy w nim bielił kwiat
sad za sadem łąki łan
kolorowy, kwiatów dzban
ponad szumi gaj olszyny
pod jeżyny i maliny
z pola widać dym z komina
aż pod niebem się zagina
o obiedzie przypomina
w ustach sucho tylko ślina
w sadzie pachną papierówki
świecą w słońcu malinówki
na popasie siwa szkapa
z much ogonem się omiata
wiatr pozwalał liście z drzew
w sadzie zwiał pod z drewna płot
jak strażnicy na granicy
sterczą malwy słoneczniki
chryzantemy i marcinki
ozdabiają jeszcze płot
aby ogrzać ziemi chłód
dym z komina opadł w dół
to już znak że spadnie
deszcz na zmianę śnieg
ten kalendarz kończy bieg
minął rok a za nim wiek
zegar w koło będzie biegł
nadal biegnie wciąż tak samo
tylko mnie tam nie ma Mamo
Komentarze (8)
Miałeś piękne dzieciństwo.Ten dom,sad....
Masz rację czas biegnie ,ale miejmy co pamiętać i
wspominać
obrazowy wiersz, wszystko przemija, wkracza
nowe,,,pozdrawiam :}
....kiedyś to mieliśmy....zostały tylko wspomnienia w
pamięci niesione w przyszłość....nasze dieci znają
blokowisko, bez tych łanów, sadów, pieców kaflowych,
pełnej wolności i świeżego powietrza...namiastka w
agroturystyce....dobre i to....pozdrawiam serdecznie
chciałoby się mieć piec kaflowy .. dom strzechą kryty
z sadem owocowym .. Pozdrawiam :))
Cudownie :)
Pozdrawiam
dziękuję za wizyty do was wpadnę jutro dobranoc
Ładnie nakreślone o przyrodzie która z życiem żyje w
zgodzie
Pozdrawiam Serdecznie
Przeczytałam z przyjemnością.Ładnie napisane
słowa.Pozdrawiam.