Zachód słońca
Odchodzisz więc za zachodem słońca
Tak jak i przyszłaś za jego wschodem
Kończy się dnia pora jasna i gorąca
Nadchodzi noc ciemna, spowita chłodem
Satelity blask z oddali mi towarzyszy
Długi sen staje się pasją moją
Przywykam powoli do współistnienia ciszy
Powoli przyswajam tę nieobecność Twoją
W ciemnościach panowaniu w dobie za dobą
Dostrzegam sedno tego, co tutaj zaszło
Wiem już, że to słońce przyszło za Tobą
Wiem, że to słońce za Tobą odeszło
Komentarze (4)
Smutek i miłośc w ciszy.+
A ja tak lubię zachody słońca:) Piękny wiersz!+++
Piękna melodia wiersza, można by śpiewać... Bardzo
romantycznie, z nutką melancholii, lekko i delikatnie.
Bardzo mi się podoba!
Piękna melodia wiersza, można by śpiewać... Bardzo
romantycznie, z nutką melancholii, lekko i delikatnie.
Bardzo mi się podoba!