Zachód słońca
Bóg malarz,
wiecznym pocałunkiem
zapłonął.
Cienie zbliżają się
ku słońcu,
migocą witraże,
wilgotnieje ziemia,
goreje niebo,
przygasa dzień,
płynie wieczór
ukojeniem serc.
autor
Grażyna Sieklucka
Dodano: 2015-02-07 08:24:08
Ten wiersz przeczytano 2380 razy
Oddanych głosów: 56
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (74)
Aż tu wizyta. Dziękuję i pozdrawiam.
Wiersz na temat do obrazu :)
Dobrego dnia życzę
Pięknie namalowany słowem wiersz .. Ukojeniem serc..
cudowny widok i ładny wiersz :-)
zastanawiam się jak namalować " jak ziemia wilgotnieje
", hmm, muszę spróbować, miło było przeczytać,
pozdrawiam ciepło
Gdy zobaczyłam tytuł, zastanawiałam się czy nie będzie
kiczu. Bo to i w malarstwie i w poezji trudny temat.
Jest super, chylę czoła:)))
Ps. Zastanawiam się czy potrzebne spacje między
wersami?
Pozdrawiam serdecznie:))
Graźynko. Bardzo ładny obrazek zachodzącego słońca.
Ostatnio jak wracałam z pracy to tak pięknie
zachodziło słońce że nie mogłam się napatrzeć.
Pozdrawiam serdecznie.:-)
Dziękuję bardzo Króliczku za Twoje miłe i szczodre
odwiedziny.
Romantycznie, ten zachód obrazuję też rodzącą się
piękną miłość.
Dziękuję za odwiedziny i dzielenie się słowem.
Do masz4, to tylko metafora - taka wyobraźnia, nie u
każdego jednakowa.
Pozdrawiam.
Ładny wiersz. Pozdrawiam
Z tymi cieniami to dla mnie jest wręcz przeciwnie
"rosną od słońca"
http://onephoto.net/?id=795442#795442 nawet od tego
odległego kościoła wieczorem skradają mi się pod okna
:) Ładny obrazek impresja słowem, bo to takie
"dotknięcia" Pozdrawiam
Spokojny i barwny zachód słońca, kojący wrażenia dnia
To mógłby nawet być niezły wiersz,gdyby nie to:
"Bóg malarz,
wiecznym pocałunkiem
zapłonął."
piękny obrazek z Panem Bogiem w tle...