Zachwiane
2010-12-25 11:10:21
leciutko sie chwieje
gdy wyciagasz dlon
zapelniam sie wtedy milczeniem
najczystsza biela wyobrazni
takimi slowami chce kiedys przemowic
ufna dotknac jeszcze raz twojego oddechu
zblizyc sie do wspomnien tych
od brzegow dnia
po kontury nocy
tych od schylku ciszy
po lomot burzy......
autor
bognabudny
Dodano: 2011-07-08 10:17:37
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
I przemowilas:)Piekny!+++
Tak wiele zachwiań, tak wiele niedomówień i przemówień
- a wszystko przeciwko człowiekowi. Ostatni wers tak
bardzo wielopłaszczyznowy, że go nie dotknę, tylko z
daleka patrzę podziwiając.
Serdeczności z ukłonami.
Pieknie,nie konczaca sie historia.
Przyjemny wiersz:)
Bardzo ładnie.Pozdrawiam:)