zaczynam pisać ...
...wiedząc...
ile widoków piękna
ucieszy oczy
na rzęsach spocznie
moim przebudzeniem...
pszczół bzyczeniem,
ujadaniem niezadowolenia psów
przechodniów ostrzeżeniem
pośpiechem ludzi
odpalających silniki,
przyrdzewiałym skrzypem
łańcuchów rowerów
skrzydeł łomotem
na parapecie okna
pukaniem ...
gołębia
zwykłego życia
w niezwykłości
każdego ranka
smakiem truskawek
zerwanych w pośpiechu
niemytych,
chrzęszczących piaskiem
pomiędzy zębami
smaku pamięci
do ust wprost podanej
poznaniem kolejnego
świtu , a ja w tym ...
odbieram tęsknotę
życiu chowając ją
między słowa i (..)
Komentarze (13)
Piękny wiersz będący apoteozą życia. :)
Pozdrawiam serdecznie Ewo.
Wiele obrazów przemyka przed oczami, czytając ten
sugestywny wiersz.Piękna melancholia.
Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie i jakże prawdziwe oddanie tęsknoty .Pozdrawiam
:)
nie wiem za czym tęskni peelka
ale urzekła mnie wiosenna melancholia
lubię smak umytych truskawek na podniebieniu bez
piasku zgrzytającego między zębami
Ewo, ślę serdeczności :)
I pozostał zapach truskawki...
Pozdrawiam serdecznie Ewuniu:)
pięknie - prawdziwie:-)
pozdrawiam
Bardzo ładnie! Pozdrawiam!
witaj
sugestywnie malujesz słowem
pozdrawiam
Piękna melancholia:) pozdrawiam serdecznie
życie trzeba chwytać pełnymi garściami takie jakie
jest. widzieć piękno w każdej najmniejszej chwili, w
każdym człowieku, zwierzęciu, obłoku, uśmiechu. i tak
czując, tak smakując szczęście mamy pewność, że nasze
wersy, nasze wiersze są prawdziwe. :):)
zamyśliłem cię u Ciebie :):)
Przepięknie z tym pisaniem u Ciebie, pozdrawiam :)
Taka rola poety, dawać obraz,
uczuciem, weną, trochę podlać.
Pozdrawiam Zamyśloną w niedzielne przedpołudnie.
Bardzo ciekawy wiersz przytulam pozdrawiam