Zakochany wiatr
Jak dziki koń przez stepy gna
aż wszystko się za nim kurzy,
to zakochany pędzi wiatr,
on wraca do swojej róży.
W płatkach czerwonych jak ogień,
spalić chce swoją tęsknotę,
perłami z rosy ozdobić,
promykiem ogrzać złotym.
Lecz róża na niego nie czeka,
poznała barwnego motyla,
i teraz tylko dla niego,
swoje płatki rozchyla.
A zawiedziony smutny wiatr,
żałośnie gwiżdźe i dmucha,
lecz jeszcze cichą nadzieję ma,
że gdzieś swoją miłość poszuka.
autor
Mariola Cuore
Dodano: 2015-11-14 15:38:45
Ten wiersz przeczytano 1489 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Ładne metafory. Romantyka połączona z miłością to sam
eliksir. Pozdrawiam.
pięknie
Teraz jest super :)))
Widać i wiatr może się zakochać:)
Ładne . Daje do myślenia . Pozdrawiam.
Fajny wiersz.Pozdrawiam.
Witaj ładnie o pragnącym miłości wietrze ...jak się
zatrzyma i rozejrzy to ją znajdzie...pozdrawiam
serdecznie.
Bardzo ładnie o zakochanej przyrodzie. Taki pędziwiatr
i też ma problemy z miłością.
Pozdrawiam niedzielnie Mariolko.
Świetnie jak zawsze u ciebie, jest miło i ciepło.
Fajnie o wietrze.Bardzo mi się podoba, twój leki
sposób pisania. Pozdrawiam serdecznie:-)))
Z przyjemnością przeczytałem o wietrze.
Pozdrawiam :-)
Mariolko pieknie i romantycznie o wietrze i rózy -
samo zycie :)
Pozdrawiam serdecznie
Zyczę miłej niedzieli :)
Wiatr jest obieżyświatem i na pewno szybko boś
znajdzie. A róża zwiędnie...
Miłego dzionka Mariolko paa
Pięknie. Znajdzie swoja miłośc. Pozdrawiam.
niestety, takie uroki życia, ale wszystko jest
możliwe...
możesz dopiero możesz
żyć z wielką nadzieja
skoro takie wiatry
tam u ciebie wieją:)
pozdrawiam pięknie:)