Załoga papierowej łódki
nikt nas nie nauczył
jak przyjmować ciosy
nie zdążyli
przez względność czasu
przetrwaliśmy wśród pogardy i fałszu
delikatnie kołysani
w ramionach optymizmu
między istnieniem a własną definicją
przyzwyczajenie to też siła
niechciana ale pomocna
zdziwione twarze już nie potrafią
odebrać wiary
stworzonej z charakteru
autor
ikcesok
Dodano: 2021-07-20 15:45:27
Ten wiersz przeczytano 1225 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Mądre,dojrzałe refleksje.Tytuł mówi wszystko
-poczułam,że należę do załogi papierowej łódki. Mam
nadzieję,że jednak jeszcze nie zatonę.
bardzo dobry wiersz,
serdecznie pozdrawiam
:)
Wspaniałe strofy, zatrzymujesz i skłaniasz do
refleksji, pozdrawiam słonecznie :)
Ciekawy wiersz, życia każdy musi sam się nauczyć?
Ile razy człowiek padł na kolana i wstawał, czasami
już tak było, że mówiłeś sobie nie wstanę, nie dam
rady, lecz ktoś, coś mówiło wstań. Wstawałeś
otrzepując kolana i szedłeś drogą do następnego
upadku...
Jestem pod dużym wrażeniem wiersza:)
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Świetny i głęboki wiersz.
Pozdrawiam z refleksją.
Czasami trudno jest odnaleźć się nam w życiu. Stawiamy
w nim czoła różnym przeciwnością, które trudno jest
nam przezwyciężyć.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Dziękuję kolejnym autorom za kilka słów od siebie...
Papierowa łódka symbolizuje coś nietrwałego, skazanego
na porażkę w perspektywie czasu...
Jednak życie zaskakuje wielokrotnie i ci którzy widzą
nas jako "załogę papierowej łódki" mogą się zdziwić że
udało nam się przetrwać....
A co do "ciosów" ... to jestem innego zdania..
Dla mnie człowiek albo nauczy się je przyjmować albo
sobie nie poradzi sam...i będzie potrzebował wsparcia
innej osoby...
"Ciosy" jako metafora naszych codziennych ludzkich
problemów..
Dziękuje za podzielenie się komentarzem :)
Do puenty się uśmiecham, a całość bardzo dobra mz
Pozdrawiam :)
na papierowej łódce długo się nie popłynie,
nasiąknięta wodą wcześniej czy później zatonie
pozdrawiam
intrygujący wiersz w swym zamyśle-życie nieustannie
nas uczy i na porażkach możemy zbudować coś
nowego/pozdrawiam serdecznie*
A wiry i wodospady nie są z papieru...papier ten,
cóż...
Życie, doświadczenie lat kształtuje nasze charaktery,
bardzo refleksyjny wiersz, potrzebny, z uznaniem
czytam, pozdrawiam serdecznie.
Życie to ciągłe wzloty i upadki, nie byłoby wzlotów
bez upadków, to dzięki nim nabieramy doświadczeń i
kształtujemy charakter, żeby skutecznie pokonać
zło(wroga) trzeba najpierw go dobrze poznać...
pozdrawiam :)
Umiejętność przyjmowania ciosów nie wymaga nauki.
To, jak je przyjmujemy wynika wyłącznie z charakteru.
Niektórzy wolą na klatę
i dlatego uważają się za lepszych od tych,
co wystawiają do bicia tyłek...
A ciosy - rozdawane chaotycznie na wszystkie strony -
najczęściej nie są śmiertelne.
Dlatego wielu przetrwało,
ale nie ma w tym żadnej ich zasługi...
A przyzwyczajenie?
Pomaga się pogodzić z losem.
Może czasem ułatwiać to nam życie,
ale zawsze utrudnia zdrowy bunt.
I rzeczywiście pozostaje tylko wiara.
Im bardziej nieprawdopodobna, tym mocniej wierzymy.
Uważam, że trzeba mieć siłę być sobą. Być odpornym na
wpływy otoczenia. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem:)