zaplątało się światło
zaplątało się światło
wśród gałązek zieleni
czule mgły pogłaskało
ciepłem swoich promieni
szelest cicho obudził
wiatr drzemiący wśród wrzosów
i pochylił miłością
złote pomruki losu
jeszcze w dłoniach zostawił
zapach srebra i szczęścia
gawęd nocą o gwiazdach
z wskazówkami do przejścia
wcale mnie to nie zdziwi
kiedy znajdziesz ukryte
w kołyszących paprociach
skarby kwieciem pokryte
Komentarze (4)
Skarby w Twoich słowach pochowane...
Zapach szczęśliwych literek w nich skryty...
Błękity nieba za dnia nim kołysane...
I los zawsze pragnie nad nimi się pochylić
Jestem pod wrażeniem tego ciepłego wiersza. Te pomruki
lasu, wrzosy i paprocie...
hmm..poszukać kwiatu paproci .. znaleźć skarby
ukryte..one już są.. w szumie wiatru promieniach
słońca, gwiazdach i w miłości odkrywanej każdego
dnia..
Cieplutki ten twój wierszyk, przyjemnie się czyta.