Zastygły słowa...
Zastygły słowa na mych ustach
choć jeszcze tyle mówić chciały
w sercu panuje uczuć pustka
wspomnienia tylko pozostały
dziś je przytulam swą tęsknotą
okrywam westchnień peleryną
codziennie wracam chociaż bolą
i póki żyję, nie przeminą...
Komentarze (7)
Pierwszego komentarza nie przepuszczono, może teraz
się uda... Bardzo piękny wiersz, według mnie mówi o
przystosowaniu do życia, bólu, z którym trzeba nauczyć
się żyć.
nie zachwyca, rymy do przełknięcia, sylaby trzymają
rytm, tylko, że to wszystko już było tysiące razy, w
podobnych słowach ujęte...
...zaniemówiłam,umilkły we mnie
myśli..prawdziwie,namacalnie poczułam sens
słowa,wypuszczonego w moją stronę...dziękuję za ten
wiersz,ja sama wróciłam do wspomnień...niby wiersz a
jakie słowa.
Ciepły, pełen wspomnień, melancholijny. Dobrze, lekko
się czyta. Z wielkim zainteresowaniem, zresztą.
Pozdrawiam cieplutko.
Gratuluję weny.
Przejmująco, smutno. Czasami słowa są niepotrzebne.
Krótki wiersz, a tyle treści.
Ostatni można tutaj znaleźć coraz lepsze wiersze, a to
znak że autorka rozwija swoje umiejętności...
Piękne słowa,widac ze duzo znaczą .. krótko i zwięzle
..brawo))