Zdrada
Uderzałeś z całych sił,
a pręgi coraz bardziej pęczniały.
Łzy płynące po mej twarzy
paliły niczym ogień.
Ból rozrywał me serce
i osłabiał do nieprzytomności.
Niewzruszony uderzałeś raz za razem,
patrząc bezlitośnie jak cierpię.
Wybaczyłam bo kocham,
lecz każdego dnia czuję lęk.
Lęk... że znów zaatakujesz ma duszę.
"Zdrada jest chłostą dla duszy".
Komentarze (3)
Zgadzam sie z jej portret
Pręgi zawsze zostają gdy człowiek dostaje od życia
baty... Pozdrawiam:)
Często wybacza się, ale nie zapomina i lęk zranionego
serca i duszy nieprzerwane trwa. Rysa na szkle...
Pozdrawiam