Ze śmiercią jej do twarzy...
Przyszłaś tak nagle i niespodziewanie?
Dlaczego nie zapytałaś mnie nawet o
zdanie?
Tyle planów pokrzyżowałaś...
Tyle marzeń mi odebrałaś...
Miałam tak dużo do zrobienia...
Tak wiele miejsc do odwiedzenia...
Po co wszystkiego sobie odmawiałam?
Na co całe życie pieniądze zbierałam?
Już za późno, by czegokolwiek żałować...
Za późno by cofnąć czas...
A może ze śmiercią mi do twarzy?
Więc kończę, bo na mnie już czas..:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.