Ziarnko
ktoś w sekrecie tak powiedział
idzie wiosna pachnie majem
zostaw smutki i samotność
idź ku słońcu - otwórz bramę
poleciałam za tym głosem
wyciągnęłam obie dłonie
bo tam szczęście rozdawali
pamiętali także o mnie
małe było niezbyt kształtne
bez zapachu i koloru
serce piękno rozpoznało
to ziarenko będzie moje
przytuliłam je ogrzałam
w dobrą glebę je zasieję
gdy wyrośnie wyda plony
to z innymi się podzielę
poprzez wiosny ciepłe mgnienie
letnie burze niepokoje
aż po jesień złoto- srebrną
w tej podróży ciągle ze mną
dzisiaj w noc bezsenną myślę
że to w szczęściu ciągłe trwanie
wielkim darem jest od Boga
czy ja zasłużyłam na nie ?
Komentarze (113)
Piekne slowa pozdrawiam
Ziarnko wyda dobre plony w dobrej zyznej ziemi. Znow
przyszla mi na mysl przypowiesc o ziarnku pszenicy.
Pieknie wyrazona mysl. Pozdrawiam
Rozdawaj z uśmiechem Marianno:)
Piękny wiersz :) życzę całą garść tych ziarenek byś
mogła rozdawać w około :) pozdrawiam cieplutko :)
na pewno zasłużyłaś na to ziarenko
pozdrawiam Marianko:)
Miłość tak wzrasta w sercu:) Piękny wiersz.
przekazywanie swoich plonów jest zapłatą za
wcześniejsze trudy i możliwością dostania więcej w
wdzięczności to co nam bardziej przydatne. pozdrawiam
Ładnie ujęłaś ową życiową refleksję. Na szczęście
zasługują wszyscy i z pewnością wszyscy je również
otrzymują, niestety nie każdy potrafi je docenić i
odpowiednio wykorzystać:) Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)