Zmienność życia
Kiedyś płatkami usłana był ma droga
Kwiaty kłoniły się pod stopami
Wznosiły mnie coraz wyżej do nieba
Chwila kojąco zaczynała śpiewać,
Lecz dnia pewnego ujrzałam w dali
Jeden płatek, co pośród wielu
Stracił swój kolor wielobarwnego
Gdzieś w nasyceniu pięknego tunelu,
Kiedyś jeden, a teraz wszystkie
Kruszą się pod zmęczonymi stopami
Życie niespodziewanie zmieniło swój bieg
Teraz ja śpiewam pomiędzy chwilami.
autor
Lia...
Dodano: 2008-02-07 13:09:23
Ten wiersz przeczytano 405 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.