Zrozum-Autobiografia
Ślepymi drogami prowadzi nas los
Lecz jako dziecko inaczej patrzyłeś w
przyszłość
Morze pragnień nadzieją zastępowałeś
Złe omany odsyłałeś w przepaść
Nigdy juz nie wracałeś - bo się bałeś..
Tak, bałeś się uwierzyć,żeś z tej samej
Co każdy gliny ulepiony
Mężczyzno nie w pełni spełniony
Tak bałam się Ciebie, bałam się zobaczyć
Twoją twarz...
Chociaż jako dziecko
Więcej łączyło niż różniło nas
A teraz poczułam jakbym chciała być z
Tobą
Tylko raz, jedyny, ostatni raz...lecz
nie .. tak nie może być
Chowam głowę w piach, walę w ścianę
Perfidnie pogrywa ze mną wiatr
I nie jestem już żaglem co tańczy na
wietrze
Nie jestem pajacem bawiącym Twe serce
Nikim szczególnym ..jak w sms-ie kochany
...Spójrz zasklepiają się rozdrapane rany.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.