ZSZARPANE RĘCE
Mniej uśmiechów
Tych zwykłych
Prawdziwych
Bez alkoholu
Teraz alkoholu więcej
Chociaż mniej ostatnio
Więcej wspomnień
I zmian zwyczajnych
Co muszą kiedyś wyniknąć
Co naturalne są
I nie uniknione
Mniej z prądem
Bardziej pod prąd
Chociaż nie ja go kierowałem
Więc na pewno z czyimś
Celem swoim
Pojedynczym,
A jego milionowym
Więcej znajomych
Mniej przyjaciół
Wrogowie poszli spać
Jak wstaną
Już mnie nie będzie w łóżku
Zmienia się wszystko
tego mniej , tego więcej
Zszarpane ręce
Trochę,
Ale jeszcze za mało . . .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.