Żyli i umierali
-Skąd ten huk?
-Zatrzasnąłem...
-Co?
-Wieko od trumny!
-Dębowa, czy buk?!
Od konika do rzemyka...
Przedszkole
Szkolna ławka
Samowole...
Piwko, trawka!?
A nauki poszły w pole...
Hakiem na Polaka
Trzeba znaleźć haka
Na pana Andrzeja(...?)
Ot problem Polaka
Tylko gdzie nadzieja?!
Czyżby zaległa gdzieś w krzakach?!
Dziwne strony koalicji
Przyrzekali sobie śluby,
Dzisiaj, przykręcają śruby!
Słychać tylko jęki,
W rytm znanej piosenki...
„Nie opuszczę cię, przenigdy,
luby!”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.