Żywioły uczuć
Gdy woda lub czerwone wino miarę swą
przebierze, powoli kapie, sączy się, wylewa
krople, stróżki z dzbana.
Rozsadza ściany, z nami droczy się, na
stole zostaje jako plama.
Gdy uczucia nasze dobre czy też złe miarę
swą przebiorą, co wtedy z nami dzieje
się...?
Nie krople, ani stróżki powoli będą się
sączyć.
Tama w nas pęka, wulkan eksploduje, rozum
usypia gdzieś poza nim!
Żywioły uczuć tańczą swój taniec,
sprzeczne, przedziwne, nieodgadnione!
...I nie wiesz dokąd zawiodą Cię.
Czy do przystani cichej, gdzie łódź Twoja
podda się ruchom fal?
Czy na środek oceanu, gdzie w każdej chwili
burza może Cię rzucić w dziki świata
kraniec, w mroczną dal!?
Nie wiesz, nie możesz przewidzieć tego,
gdzie drogi uczuć powiodą nas, gdy bezmiar
przeżyć przekracza darowany mu czas.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.