Czy nadzieja umiera
przekrwione spojówki
na policzkach ziarenka soli
w milczeniu powoli spaceruje
serpentynami chwil
wspomina
zupełnie bez świadomości
wchodzi jak ślepiec na jezdnię
przeraźliwy pisk opon i swąd gumy
utracił kontakt z rzeczywistością
odłączony od zasilania energii
gaśnie
obojętnie tylko wzrusza ramionami
coś ściska w dłoni jak talizman
podąża całkowicie instynktownie
jego GPS nie wskazuje kierunku
na poboczu drogi w rozsypanym popiele
szuka tego jedynego diamentu
wypatruje
05.02 – 06.02.2013.
Komentarze (49)
jest z nami jak i jej dwie siostry
Smutny obraz wymalowałeś słowami...a nadzieja? Niech
zawsze będzie z nami...
smutny ogromnie smutny..
wypatruje nadziei ...ona jest z nami w najtrudniejszym
momencie naszego życia - nie umiera :-)
piekna poezja - pozdrawiam
Witaj, witaj!
>Zamyślony, zagubiony, bez perspektyw.GPS nie wskazuje
wyjścia...>
Czarno to widzę. Napisz coś weselszego.
wielu tak mysli
nadzieja umiera ostatnia
pozdro:)
o tak to prawda
nadzieja umiera razem z nami...
Nadzieja jest w nas, tylko czasem nie zdażamy jej
odkryć w sobie na tyle mocno, by zawalczyć, a czasem
wypuszczamy ją z rąk i trzeba się po nią schylić.
Pozdrawiam.
Nadzieja nie umiera, czasem gdzieś ja w sobie
gubimy:)pozdrawiam serdecznie:)
smutno, ale czasami tak bywa z tą nadzieją - na nowo
trzeba ją odnajdywać:):)ładnie napisane,pozdrawiam:)
Nadzieja nie może umrzeć Karolu! bo tylko ona jedna
nam pozostała:)
Cieplutko pozdrawiam:)
piękne dzięki
nadzieja z GPS esem to jest dobry kierunek
a diamenty się przyciągają...
Twoje refleksje sa nadzwyczajnie
ciekawe i zmysłowe
czytam wiele razy te same
pozdrawiam - miłego dzionka w Twojej uroczej Kazapi