W dali majaczą szare drzew korony
Wzruszenie goni wzruszenie
Jeszcze kroki lata słychać ?odchodzi
skwar
Pomyszkują jego promienie pełne żar
Ziemia jak pustynna karawana szuka
ochłody
Szare, bezlistne kiedyś kwieciste ogrody
W dali majaczą szare drzew korony
Znikomy ,wstydliwie rzucają na ziemię
cień
Rzeka swym pięknym ubarwia nurt w opary
Jesień obejmuje ramionami w szarość
lśnień
Pokłony ziemi widok nęci wzrok olśniony
Cisza w perlistej mgle, natury czyni
cuda
Rozlegle ukwiecone łąki do snu złożone
Podążać z jesienią, do białej zimy dojść
się uda
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Przepiękny, przyrodniczy wiersz, pozdrawiam :)
Barbusiu -przeżyjemy zimę- w wiosnę, w wiosnę z naszą
cudowną przyjaźnią wejdziemy -Dziękuje za uroczy wpis
Lato odeszło, jesieni nastał czas...a ja... marzę już
o wiośnie :))