*** (Dotyk przemienienia...)
(***)
Czy pozwolisz że powiem Ci teraz
skarbie skrycie, gdy trzymam Cię
w ramionach, topię się w zachwycie
i odpływam, czasu już nie liczę, nie
liczę!.
Chcę Ci szeptać do ucha miłe słowa
Chcę by dziś, została zerwana milczenia
owa mowa, chcę być przy Tobie, gdy
tylko, tego potrzebujesz, być tym za
którym
W ogień nawet wskakujesz, tym z którym
patrzysz w przyszłość z daleka, tym
z którym nie będzie, nigdy nic do
ukrycia
Tym który poda dłoń zawsze w potrzebie
Tym który patrzy, patrzy lecz oczyma
Aniołów na Ciebie, chcę być Twoim
celem, najcudowniejszym skarbem
wszystkich marzeń Twych spełnieniem.
Oazą szczęścia, przystanią spokoju
do której co dzień będziesz żeglować
W cichym płaczu i niepokoju, gdy tylko
Zabraknie mnie, pamiętaj – tam
zawsze
Odnajdziesz mnie, w dniu wczorajszym
w gorącym dotyku, promieniu słońca
tam gdzie liczy się bliskość serca Twego
bliskość tak mi wyjątkowa…
(***)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.