'[ Dziś jestem tylko ]
moje wychudzone ramiona
lewy skrzywiony palec u stopy
długie pożółkłe paznokcie
krzywy kręgosłup
łopata w dłoni
To przecież nie moja wina
że ten który malował
nie miał poczucia estetyki
umieścił mnie obok stosu ciał
powinnam być zmęczona
czuć zapach potu
powinnam czuć się brudna
tym bardziej że pochylam się
nad otwartymi żebrami
skąd serca wychodzą
Jestem wsadzona w brązową ramę
wiszę na ścianie płasko
nad złotą tabliczką ' kobieta obozu '
i nie potrafię już krzyczeć
Zapraszam do moich fotografii : http://zlodziejkamarzen.flog.pl/
Komentarze (16)
Modelki z obozu wcale nie muszą byc idealne, bardzo
dobry wiersz, pozdrawiam