***( i ja będę puszczała wianki)
i ja będę puszczała wianki
w tę noc dziwną
mimo że już nie jestem
młodą dziewczyną
malutki wianuszek uplotę
puszczę na wodę
do morza niech dotrze
w Posejdona dłonie
chcę aby wiedział
że ja w jego otchłaniach
popłynę radosna
szumem morza rozkochana
Twoje oczy sprawiły że... nadal kocham Cię...
autor
(OLA)
Dodano: 2007-06-24 01:12:51
Ten wiersz przeczytano 806 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
bardzo zmysłowy i delikatny wiersz...pozdrawiam
kochajaca morze jak ty...))
Sliczny wiersz w uroczym nastroju,wianki sa symbolem i
ty je pieknie opisalas,polaczylas uczucia
Bardzo miły i subtelny liryk...taki jak miłość w nim
opisana.Miłość piękna i dojrzała...
i niechaj wianki dalej są puszczane...i niech szumią o
miłości
To prawda, że można utonąć w czyichś oczach... Twój
wianek na pewno powie co trzeba :)
pięknie spięte klamrą dwa ludowe mity o mocy
świętojańskiej nocy i mocy Posejdona władcy morskich
włości, oby się Twoje marzenie spełniło
...ciekawie napisałaś wraca już moda na wianki..
dla żony i kochanki....
Z uśmiechem przeczytałem Twój wierszyk,jest w nim
dojrzała miłość, taka która nie łaczy ciał a dusze i
przypomniały mnie sie słowa piosenki "każdemu wolno
kochać.......", puszczaj więc swoje winki wiersze jak
najczęściej.
Niezłomna miłość do oczu...zawsze tych samych. W
oczach kochanego jestes zawsze młoda.
W te magiczną świętojańska noc kazdy wianek upleciony
z życzeń i twój zapewnie skrywa tajemnice.....niech
sie spełnią i dopłynie do Posejdona dłoni....wiersz
upleciony uczuciem stworzył ciepły klimat
bo w ta noc spelnia sie zyczenia ładny wiersz o
trwalosci uczuc Dobru
bardzo ładana liryka ..delikatna lecz głeboko
zaczerpnięta z duszy...z serca..