... kwiat...
Wśród spadłych liści, martwych traw
ukrytym blaskiem radość płonie,
ostatni tej jesieni kwiat
chwycę w zmarznięte, blade dłonie.
Uniosę go ze sobą w świat,
w płatkach ukryję wszystkie żale,
między kartami starych dat
złożę na swego życia szale.
I powędruję syta barw,
gdzie dróg rozstaje kuszą dalą,
ukryty ten ostatni kwiat
ogrzeje serce skute stalą.
autor
smutne oczy
Dodano: 2009-02-12 00:58:28
Ten wiersz przeczytano 664 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Prostota słów często sugeruje głęboko ukrytą treść.
Jak jest tym razem ?
Nie martw się, przyjdzie wiosna pojawi się więcej
kwiatów i dla wszystkich starczy, by ogrzały serca
nasze :). Mnie również się podoba.
Podoba mi się twój wiersz, ładne słownictwo, niezłe
rymu i w miarę trzymany rytm.