*** (mój mały sąsiad)
mój mały sąsiad
miauczy jak kot
sąsiad nie lubi tak tego nazywać
tylko naprawdę ja lubię koty
i gdy się upór życia rozwija
mój mały sąsiad
ma srebrny kask
mistrz najwytrwalszych z kolarzy na
trasie
zasiada z tyłu, w tandemie z nim czas
zamiast tryumfu — wygrana z rozdarciem
mój mały sąsiad
wiadomo, że jest
mógłby żarówkę w niejednym zapalić
gdy się przesiądzie, wiedz — on nie
zgasł
lecz Pana Boga za brodę szarpie
(zespół Cri-du-Chat)
autor
Agrafka
Dodano: 2021-11-23 18:17:33
Ten wiersz przeczytano 1122 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Smutny utwór.
Przejmujące wersy.Ja także nie znałam tej
choroby.Muszę koniecznie poczytać o niej.
Serdecznie pozdrawiam
Chore dzieci dużo nas uczą...
Pozdrawiam
Nie znałem tej choroby, ale poczytałem i coś już wiem.
Wiersz porusza, bo tam, gdzie cierpi bezbronne
dziecko, to otwierają nam się serca szybciej i
mocniej.
Pozdrawiam serdecznie. Ślę uśmiechy :):)
Nie wiem co napisać.
Gdy chorują dzieci- to tylko czułość.
Bezradność? Nie wiem co napisać.
Wzruszający bardzo.
pisząc o 'szarpaniu za brodę' miałem na myśli
poproszenie o wstawiennictwo świętego...
znam kilka nietypowych przykładów chorobowych i z
moich obserwacji powody mogą być bardzo różne (to nie
tylko dziedziczenie genów)..
sam mam syna z mukowiscydozą na szczęście choroba
(tak jakby) zatrzymała się i poza co miesięcznymi
wyjazdami na badanie poziomu chlorków (Gdańsk)jest
dzięki Bogu spokój.
@janusz.k - bardzo ciekawy komentarz, dziękuję
Moim zdaniem, o ile Bój Ojciec ma wygląd starca z siwą
brodą, na pewno chętnie pozwoliłby się za nią szarpać
dziecku nawet i ze łzami w oczach.
Ja czasami piszę o takich świętych bez historii, a co
do samego Andrzeja Boboli, dla mnie nawracanie
prawosławnych na katolicyzm jest niezrozumiałe. Śmierć
okrutna i nieludzka, acz doczytałam, konanie około 2
godzin.
@rustocola - Dziękuję za link :-)
Chciałam tylko powiedzieć, że zawsze nas zaskoczy coś,
o czym nie wiemy, a z czymś ktoś żyje.
Takich ludzi i związanych z nimi rodzin jest bardzo
dużo, często nawet sąsiedzi niewiele o nich wiedzą.
Bardzo dziękuję wszystkim za ślad pod wierszem :-))
Poruszający wiersz, pojęcia nie miałam o istnieniu tej
choroby...pozdrawiam
proponuję szarpnąć za brodę Andrzeja Bobolę
właśnie trwa Wielka Nowenna (do 30 XI)
Nie wiedziałam, że jest taka choroba... Straszne.
A wiersz świetny.
Pozdrawiam serdecznie.
Podoba mi się wyrażenie "przesiądzie się". Tak jakoś
oswaja ono śmierć...
Wiersz robi mocne wrazenie.
Tragedia. :(
Nie znalem tej choroby.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy. Zięcia mam lekarza vet, zapytam się go, co to
za choroba.Pozdrawiam.
przyznaję, nie wiedziałam o takiej chorobie, ale teraz
już wiem.
Tragedia dla rodziców.
re: Agrafka
Nie widziałam chorego dziecka, nie słyszałam o tej
chorobie, a link prowadzi do artykułu, a nie do
książki.
Najgorsza jest bezradnosc. Bardzo dobry wiersz, jak
zawsze. Spokojnego wieczoru :)