*** /odgarniam z czoła lęk/
odgarniam z czoła lęk
wciąż na oczy opada
zmysły twarde topnieją
trzepoczą skronie
nie rozpatruję obietnic czasu
tylko historie ze skrajów tła
chcę rozumienie zanurzyć w ziemi tak
aby nigdy nie dotknąć ziemi
znam dotyk boga
cztery wzgórza mgławic
zapach fal jego światła
lat nadęte milczenie
znam jego oczy
doskonale czarne
wpatrzone w nagość
moich dłoni
autor
Wanda Kosma
Dodano: 2015-07-07 14:27:42
Ten wiersz przeczytano 3066 razy
Oddanych głosów: 62
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (64)
"Zaintrygowało mnie "niepotrzebne nadęcie w końcówce",
chciałabym zrozumieć, o co chodzi, jeżeli znajdziesz
czas. "
z mojego osobistego [i nie tylko] doświadczenia
jeżeli:
"Dla peelki bóg to chyba... poszukiwanie :-) zapewne
dowodu na nieistnienie :-) "
a wyraża to przez:
"znam jego oczy" , "znam dotyk boga" to Bóg ZAWSZE Cię
[peelko] uszanuje i skoro znasz , to już nie poznasz.
Taki już Jest
pozdrawiam serdcznie jako 500 czytelnik
Bardzo ładny wiersz:) pozdrawiam
WOJTER - dziękuję i pozdrawiam!
mariat - dziękuję za czytanie, ciekawe uwagi i
wchłonięcie :-) Wyjaśnię, że "ziemia" użyta w trzech
znaczeniach... Lat [świetlnych] wydęte milczenie, a
one są... nienormalne.
Pozdrawiam serdecznie :-)
+++++
To wszystko tworzy ładną porcję/dawkę opisu pracy
artysty malarza, przy czym w wersach 4.7 i 8 masz
wyraz Ziemia;
i tylko wers o treści "lat wydęte milczenie" w
odniesieniu do początkowego "znam" moim zdaniem
niezbyt w tej samej linii. Aż się prosi o normalne
...znam przez lata wydęte milczenie".
Resztę - wchłonęłam.
Elena Bohush, zuza40, demona, Stella-Jagoda, MamaCóra,
obywatel69, Polisia, bronislawa.piasecka, stary
DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM:-)
Grusz-ela - skojarzenie z przywołanym obrazem
Gauguin'a - bezcenne! Bardzo dziękuję i pozdrawiam :-)
Alina1948 - ... słowom na pewno nie odgarniającym
niepokoju, który opada jak grzywka... Dziękuję :-)
Ewa Marszałek - dziękuję Ci za ciekawość, czas na
wnikliwe i trafne czytanie, za to, że dajesz się
ponieść :-) Pozdrawiam!
dziewczyna arlekina - podziwiam Twoją poezję, dziękuję
za Twoją inteligencję, pasję, wyczucie tego, co
kamuflowane, może jako ból... To radość, że jesteś,
czytasz i wędrujesz z moimi PL... gdzieś tam hen, hen
:-)
janusze.k - jak zawsze jestem pod wrażeniem Twej
wnikliwości i ciekawych spostrzeżeń.
Dla peelki bóg to chyba... poszukiwanie :-) zapewne
dowodu na nieistnienie :-)
Zaintrygowało mnie "niepotrzebne nadęcie w końcówce",
chciałabym zrozumieć, o co chodzi, jeżeli znajdziesz
czas. Pozdrawiam!
BILBO - zdecydowanie polecam stosowanie perspektywy
obiektywnej. Bez urazy - dojrzejesz do niej, warto
wierzyć. Obiektywizmem nie nazywaj wycieczek
osobistych i kąśliwych ocen uprawianych z zawężonej
perspektywy Twojej "poezji". Znów bez urazy - dla mnie
Twoje wierszyki opadają i wznoszą się jak kolorowe
jojo na odpustowej gumce. "Sam nie jesteś w stanie być
obiektywny, więc staram się nieco pomóc". Obiektywnie
;-)
Staż - wielce profesjonalne określenie "pusta
metafora" - oddaje idealnie pustkę i, że tak powiem,
egzaltację merytoryczną...
Z wyrazami sympatii przytoczę idealnie tu pasujący
cytat z Pańskiego utworu:
"Stwórca wie najlepiej, jak uniknąć próżni,
a każdy dodaje, co mu los użyczył."
Ale niespodzianka :) Bardzo dziękuję Państwu za
zainteresowanie, poszukiwanie interpretacji, opinie
krytyczne i uznanie. Pozdrawiam serdecznie