*** /odgarniam z czoła lęk/

dziewczyna arlekina
byłem , oglądałem, długie godziny z astronomem
dyskutowałem , ale to było ... (o cholera [!!!]jak ten
czas leci) wieki temu , OK czas odświeżyć wiadomości
:))
poczytam , poczytam , lubię wracać z nowym
spojrzeniem.
:)
nie zastrzegam że się nie zmienię

Janusze.k , niedaleko Torunia jest obserwatorium
astronomiczne. .
Pojedz, pooglądaj świat przez teleskop.
A potem przeczytaj wiersz jeszcze raz.

"nie rozpatruję obietnic czasu
tylko historie ze skrajów tła"
atam mamy np.:
"Promieniowanie reliktowe nie ma żadnego związku z
temperaturą wczesnego Wszechświata i jest
prawdopodobnie sposobem w jakim widzimy nasz
nadwszechświat. Odbieramy, być może, promieniowanie
będące skutkiem przenikania materii i ciemnej materii
z nadwszechświata do Wszechświata."
z: http://hipoteza.republika.pl/relikt1.html
albo idąc za "mgławicami" ->
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki
,49/jeden-wielki-wybuch-i-dwa-wszechswiaty,153427,1,0.
html
dlaczego TO podaję ano ze w tym wypadku zgadzam się z
autorka / peelką co do metafor:
"zmysły topnieją"
"łkanie paruje"
SĄ więcej niż BARDZO DOBRE
bo FAKTYCZNIE, co najmniej zawrotów głowy sam
dostaję, gdy próbuję TO jakoś ogarnąć
[a i tak się nie da]
więc niepotrzebne nadęcie w końcówce
chyba że jak napisałem dla autorki/ peelki bóg =
materia.

ma takie prawo

a ja mam prawo się nie zgodzić

Ewa Marszałek - mam nadzieję, że już odkryłaś, że
uczucie egzaltacji jest mi obce. Taka skaza w
postrzeganiu świata.

ups Ewo "M" Marszałek przepraszam,

:) E.W. skroń ziemi to przecież ' CZOŁO lodowca'!

stażu, a nie miałeś nigdy wrażenia, leżąc np. na
rozgrzanej ziemi, że Twoje zmysły "topnieją" i jesteś
tylko jednym wielkim odczuwaniem? A skroń ziemi, bo
przytulenie skroni do skroni, to najcieplejszy wyraz
uczucia bliskości.

bardzo kosmicznie podoba się :)

Ewa Marszałek - Jednym z powodów tworzenia pustych
metafor jest egzaltacja, czyli nienaturalność w
uzewnętrznianiu myśli. Łatwość w doszukiwaniu się
znaczeń w pustych metaforach to dla mnie jeszcze nie
jest argument, że nimi nie są. Wartość metafory
przejawia się w tym, że jej sens w połączeniu różnych
słów jest ciągle obecny. Jeśli jest sens w
stwierdzeniu, że "moje zmysły topnieją na skroni
ziemi" - to niestety jest to świat mi obcy.

BILBO, jeśli to są merytoryczne argumenty w dyskusji,
to rzeczywiście lepiej chyba wysiąść.

jako wywołany do uzasadnień swych wypowiedzi, opowiem
co napisałem,
Podobnie jak nie znajdziemy duszy , ducha serca [ tego
przebitego strzałą wycinanego na drzewach ] choćby nie
wiem jak byśmy ćwiartowali CIAŁO tak i Tego, Którego
"bogiem"[ jak wyżej] czy "niepoznawalnym" [jak Ewa
Marszałek] nazywamy nie znajdziemy w MATERII.
Dusza nie zawiera się w niej ale zawiera ją i podobnie
Wszechświat.

więc po prostu [moim zdaniem ]nie ta droga bo :
Choćbyś poznał ziemię całą
Milion gwiazd jeszcze zostało!
Choćbyś gwiazdy znał na niebie,
Jeszcze musisz znać… sam siebie.
[M. Konopnicka]
"stąd :
nie wierzę peelce że:
"znam dotyk boga"
a tym bardziej
"znam jego oczy"
po prostu peellki [ może się mylę , aletak wnioskuję ]
bóg = materia
i stąd określenie
"lat WYDĘTE milczenie" [podkreślenie moje] w
zestawieniu z "nagością ... dłoni" nie pasi ta naga
dłoń tu jest pokojowa wobec owego "niepoznawalnego"
"boga"

stąd napisałem co napisałem.
pozdrawiam

ps
ciało doskonale czarne wg. naukowców świeci najsilniej

ale tylko dlatego że może najwięcej promieniowania
elektromagnetycznego wchłonąć.
ale jeżeli E = mc2 to energia jest górą [nie masa]

jak na dłoni widzę świetny poetycki przekaz*
pozdrawiam

:)
mistrz ciętej riposty:)
Może Pan Staż zechce Cię poduczyć, by było
inteligentnie i z dowcipem.

Pisz dziewczyno - jeśli potrafisz. Bo na razie tylko
karawana - panno ratlerek :))

BILBO, od kiedy tu jestem wysiadasz już czwarty raz.
Pokrzykuj i udzielaj indywidualnych korepetycji. Ktoś,
kto zmienia zdanie o 180 stopni, nie jest wiarygodny.

Śmieszność...powiadasz...