A – z ogonkiem
Trzeba błąd ten piętnować, wręcz wytępić
jak stonkę:
niepoprawną wymowę samogłoski „z ogonkiem”,
lat czterdzieści z okładem, gdy u władzy
był Gierek,
polonista w liceum tępił taką manierę.
Mnie do dziś krew zalewa, to katorga, to
kaźnia,
kiedy słyszę na mieście: tramwaj znowu się
spaźnia,
wielu ludzi się spieszy i do pracy nie
zdanża,
A ja wtedy się tylko w niemej złości
pogranżam.
Także gdy przez komórkę, jakiś facio lub
pańcia,
prosi kogoś półgłosem: proszę się nie
wyłanczać!
Babcia w skromnym mieszkaniu gdy się
program zakańcza,
bierze w rękę pilota, telewizor wyłancza.
Dzisiaj na nic uwagi wiekowego lingwisty,
to nie błąd, lecz reguła, bo już mówią tak
wszyscy.
Jestem całkiem bezsilny, wolę się już nie
wtrancać,
macham ręką po prostu i tak wiersz swój
zakańczam.
Komentarze (14)
To jest mega świetna ironia, pozdrawiam :)
Witam. Potrzebny wiersz. To prawda z tymi ogonkami.
Moc serdecznosci.
Świetny z humorem napisany wiersz!
Pozdrawiam :)
u mnie byłby twój raj nikt tak nie mówi ale ę ą też
się unika
to prawda, a najbardziej boli, gdy język ojczysty
kaleczą dziennikarze.
serdeczności :)
Bardzo fajny wiersz. W moim odbiorze potrzebny.
Pozdrawiam serdecznie:)
...bo to wszystko przez to że ludzie idą na skróty -
bo łatwiej i szybciej :) pozdrawiam
Trafnie... uszy bolą jak się słucha...
Bardzo drażni moje uszy, jak słyszę czy czytam... "mi
się to... mi się tamto"....tacy dorośli i uczeni a
ciągle z "misiami"....
Kiedyś tez mnie uczono, by nie było Amików.... a mi
to... a mi tamto...
Dziś wszystko staje na głowie....
Serdeczności życzę:)
Witaj.
"Wtrancając" swoje trzy grosze, wiersz super.
Niestety, takie kaleczenie mowy jest dzisiaj nagminne.
Pozdrawiam
Trzeba dbać o własny język, bo kto to to zrobi jeśli
nie my sami?
Iż Polacy nie gęsi ...
wydaje mi się ,że to jest chyba przyzwyczajenie do
takich słów
u mnie np: mówi się idę na dwór...
wiele jest takich pokręconych słów
nie wiedziałam długo co tzn: zapodaj ...
pozdrawiam:)
Fajny tekst - krytyka niedbałej mowy. Przy okazji
dobry sprawdzian dla czytelników. Miłego dnia:)
:))nie bede sie wtrancac...a o jabcyskach pamietam...
pozdrawiam:)
...Tak sie porobiło, przez brak 'prawdziwych
nauczycieli' pasjonatów, dobrze
przygotowanych...miałam w Polsce znajomą
polonistkę,która nigdy inaczej nie powiedziała jak:
- Ja nie kłame (kłamię)...po za tym ważniejsze dzisiaj
są języki obce...
niestety Polacy nie umieją szanować tego, co
mają...także języka:(
miłego dnia życzę Ci:))