*** /pęcherze wody wyrzucone/
pęcherze wody wyrzucone z morza
bez żadnej podzięki bez tęsknoty
mewy wznoszące apostolskie loty
i ja
szum pytajników w kropli zogromniony
skrzecząca wiara osmagane ciało
wiatr nie zna granic morze zna granice
i ja
małość jest osią wielkich granic
miłość to małość nie znająca granic
a moc to wielkość która zna granice
i ja
autor
Wanda Kosma
Dodano: 2015-05-28 11:34:20
Ten wiersz przeczytano 2260 razy
Oddanych głosów: 59
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Genialny wiersz. Świetna konstrukcja.
Tak wiele znaczeń, punktów odniesienia,
egzystencjalnych refleksji.
Kontrast fizyczności i metafizyki.
Ostatnia strofa - matematyczna precyzja i harmonijna
wirtuozeria.
I Człowiek. Ponad to.
Pozdrawiam :)