* (pójdę...)
pójdę dzisiaj
drogą
którą narysowałam paznokciem
na ścianie
źrenicą
na twardej jak blat stołu
powierzchni drinka
pójdę tą drogą już do końca
i nie pytaj mnie
o kiedyś
bo nie ma innych możliwości
niż zabicie tej muchy
wszystkie ewentualne wiersze są jak
requiem
autor
Marta Surowiecka
Dodano: 2009-07-24 00:58:26
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
marto jestes ponad czasowa...a twoje wiersze napisane
wspólczesnym piórem czasu...brawo....podazj o dotrzyj
tam dokad zmierzasz...pozdrawiam...
Świetnie zrobiony tekst.
Trafnie, dosadnie i z polotem. Dobijasz nastrojem
nawet pesymizm.
wiersz dobry Tak Bo wszystkie będą Pozdrawiam