*** /prawda nie jest tak zwana/
prawda nie jest tak zwana
mimo to usycha za roletą
jak motyl trzepie skrzydłami
aż umiera bo godność ma
"jeżeli źle powiedziałam
udowodnij co było złego
a jeżeli powiedziałam dobrze
to dlaczego... ?"
sądzie powszechny prze-biegły
co na oślep rzucasz kamieniami
choć opaskę dawno zdjąłeś
wyroki powietrze tną
wystarczy zakotwić pozory
i niepomnyś miłości bliźniego
diabeł na przekór tkwi w ogóle
misja wyniosła trwa
sądzie prze-wysoki studzienny
jesteś człowiekiem jak ja
nie procedurą ni przepisem
wartości polerką fasad
jak potem tulisz dzieci
stąpasz po trawie bosą stopą
jak śnisz się w świt zanurzasz
jak
Komentarze (33)
Niestety mnie się zdaje, że ludzie w togach bywają
odczłowieczeni, a same paragrafy nie zawsze dają obraz
prawdy niestety, nawet mogą ją zdeformować, msz,
myślę, że jazkółka ma rację z tym odczłowieczeniem,
jak zwykle wiersz do zatrzymania, dziękuję i
pozdrawiam serdecznie, Wando.
Grażyna :)
...jak...? gdy sąd nie znaczy roz-sąd-ek... Mam
wrażenie, że po to zwrot: "Wysoki Sądzie", żeby
człowieka pod togą odczlowieczyć, włożyć mu w usta
paragrafy zamiast prostych słów i współczucia... A w
paragrafach - "prawda tak zwana"...
Mocny, brutalny w prawdzie.
Pozdrawiam :)
Nie chciałabym być sędzią, zawsze mam jakieś
wątpliwości...
pozdrawiam
Wando, mnie tam szacunek niepotrzebny lecz zrozumienie
;)
Temida według mnie ma być właśnie jednostronnie
bezwzględna. Ma stawać po stronie prawdy.
Jezus nie ma nic wspólnego z religią, tak jak sądy nie
znają się na sprawiedliwości i prawdzie :)
A dlaczego tak jest to sobie każdy wytłumaczy wedle
własnych preferencji.
Już milknę :)
Niezwykle dobitny przekaz, ukazany w dobrej formie.
Pozdrawiam :)
Wiersz daje wiele do myślenia...
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny..
Wszyscy wiedzą lepiej od osoby broniącej się..
Ciekawy wiersz, a bez wątpienia prawda musi być
konkretna.
Nawet w kłamstwie ponoć bywa ziarenko prawdy
Pozdrawiam:)
Dobry. Kazdego prawda jest najprawdziwsza;)
Pozddrawiam:)
Marcińczyk, dziękuję za tak dobrą opinię i mądrą
sugestię, z której jednakże bym nie skorzystała w
normalnej edycji. Pisałam kiedyś tutaj komuś, że w
wierszach nie używam interpunkcji, tak jak nie używam
kijków, jeżdżąc na nartach. Jednak czasami uznaję, że
trzeba, na przykład przy zjeździe po lodowcu :) Tak
samo w wierszu - zdarza się, że "kijek" ma kluczowe
znaczenie. To nie są "resztki interpunkcji", tylko
przemyślany zabieg. Tu akurat cytuję J 18,23, i
zarówno cudzysłów, jak i znak zapytania są ważne w
moim wyobrażeniu przekazu.
Zapraszam częściej, lubię wszelkie uwagi :) Pozdrawiam
:)
... znaczy kursywą całą 2 strofę ale tylko ją ;-)
pzdr
mm
Świetnie się czyta. Duże pole do popisu przy
recytacji. Wartki, żywy, bardzo dobry.
Tu jest jak jest, ale przy, normalnej możliwości
edycji proponuję tobie Wando zrezygnować z resztek
interpunkcji w postaci "?"... i dać tekst kursywą. Tak
świetnie napisane, że wszystko samo z siebie wynika.
;-)
Bardzo dobre,
marcin...
Molica, dziękuję za cenne spostrzeżenia, myślę
podobnie jak Ty. W zagadnieniu "prawdy" najsmutniejsze
to, że choćby nie wiem na jakie czynniki ją rozebrać i
z jakiego punktu widzenia oglądać - ta prosta,
ewidentna, w najlepszym rozumieniu "czysta"
najczęściej przegrywa. Pozdrawiam serdecznie