** PRZYTULNE MYŚLI **
Długo by pisać, opiewać wdziękami
przyrodę, co jesienią moje oczy kusi.
I gdybym za tobą nie tęskniła wcale
mogłaby mnie ową złotą aurą wzruszyć.
Tylko jak zagubić mam się w leśnych
traktach,
kiedy głodne oczy wciąż do ciebie biegną
powodując ciągłe umysłu katusze?
Nie są mi posłuszne - splatają się w
jedną.
A ona do cna mój umysł zaprząta,
chciałaby do ciebie miękko się
przytulić.
Znaleźć cię w szaleństwie spadających
liści
i w serca zaciszu z twoją w kłębek
skulić.
W niepewności kroków gubię się bez
ciebie.
Droga długa, kręta, nie warta niczego.
Podnieś mnie jak liść i przytul do
serca.
Lub niech mnie przykryje zimna kołdra
śniegu ...
Lębork 01.10.2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.