serca obicie
Wychodzę z siebie
staję obok
obserwuję z goryczą
słodzę okruchem
nieczułości
znów przełykam
nucąc pod nosem
„gorzki lek najlepiej leczy”
sprawdzam własny puls
serca obicie w normie
wracam kolejny raz
na zgliszcza było minęło
podlewam niezapominajki
nie starcza łez
wiec zaschnięte
wylądują w zakamarku
niepowrotów
autor
sari
Dodano: 2019-12-26 13:36:05
Ten wiersz przeczytano 2423 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
Kilka razy - w istocie- za szczerośc - zdarzyło mi sie
zostac mocno poturbowany: ot - odrobina więcej, niż
tylko poetycki zachwyt. Fakt: wykroczylem poza
regulamin. - tak więc - wył. w kontekście wiersza:
przytulam do serca bratnią jak mi śię zdało - duszę
peelki. - To by znaczylo ,ze sytacja poetycka, a nawet
sam wiersz - mówi.
Wszystkiego najlepszego:)
Gminny Poeto żyję i mam się dobrze :-) To tylko
podmiot dziś może mało liryczny ale cóż , świąt już
końcówka wiec i depresja dopada ;-))) pozdrawiam
cieplutko
Pozdrawiam i mimo wszystko trzymaj się ciepło:)
O jo jo jo joj. Piękna Sari, a już myślałem że mnie
trudno zaskoczyć. Przecież mamy święta. Kolendy,
opłatek, et-cetera, a tu nagle takie coś. I to
krzyczy. Gdyby nie święta i wymowa tekstu to pewnie
bym powiedział, tak trzymaj.
Wychodząc z siebie łatwiej na chłodno ocenić sytuację
Basiu ;-) pozdrawiam ciepło
Wychodzenie z siebie
Nie wskazane gdy serce w potrzebie.
Miłość obroni się sama gdy prawdziwa
Inaczej jej po prostu nie ma wybacz
Pozdrawiam Aniu świąteczne
Wojtuś masz rację . Serce nie kamień . Przytulam
słowem ciepłym
Mily dziękuje po prostu . Pozdrawiam
Mily dziękuje po prostu . Pozdrawiam
Chacharek zima w uczuciach rekompensatą za aurę za
oknem . Pozdrawiam ciepło
Anula-2 przepraszająco dziękuje za odwiedziny .
Pozdrawiam ciepło
Serce nie kamień, czasami wzrusza, tworzy obrazy choć
nie realne i płyną łezki co sprawia przykrość choć
jesteś silną ale kobietą.Pięknie ujęłaś Aniu chwile
trudne z którymi trzeba żyć. Pozdrawiam serdecznie
prawie poświątecznie.
Nie zazdraszczam peelce sytuacji :(
A wersy zgrabnie wymowne.
Pozdrawiam :)
i w miłości bywa zima taki życia klimat
I podkręcam kaloryfer... na wszelki wypadek, stary
sweter po tacie i święty spokój.
Pozdrawiam Aniu miłych Świąt.